Fantazja, odwaga, przyszłość

dr Edyta Sadowska

„Lepsza przyszłość nie nadejdzie tak po prostu, lecz będzie skutkiem naszych decyzji, wynikiem projektowania.”

Nie ma lepszej recepty na przyszłość niż stworzenie jej – twierdzi Katarzyna Andrzejczyk-Briks, historyczka sztuki i designu. I w życiu, i w pracy początkiem materializowania idei powinno być projektowanie. Czego możemy oczekiwać od projektanta? Wyobraźni, podejścia systemowego i elastyczności. W dzisiejszym myśleniu o świecie coraz większą karierę robi przedrodstek „re”. Redefinicji ulega wiele pojęć. „Re” wyznacza wektor rozważań o funkcjonowaniu jednostki, ale też społeczeństwa, organizacji, sztuki, designu. Mamy do czynienia z reskillingiem, rekonstrukcją, reedukacją, rewitalizacją, reorganizacją, restrukturyzacją, rewaloryzacją itd. Taka reorganizacja idei, formy działań ma miejsce także w Stowarzyszeniu Projektantów Form Przemysłowych (SPFP). Celem tych rekonstrukcji nie jest wywrócenie świata do góry nogami, lecz nadanie naszym aktywnościom nowego kierunku, położenie akcentu na inne niż dotychczas wartości i cele. Ostatnio dużo czasu poświęcam idei 6R: rethink – refuse – reduce – reuse – recycle – recover (kolejno: pomyśl – odmawiaj – ograniczaj – używaj wielokrotnie – odzyskuj – naprawiaj). Zasada ta promuje zdrowy dla środowiska styl życia, świadome konsumpcję dóbr i traktowanie odpadów, zatem – pomyślałam – dlaczego nie miałaby nam pomóc zmienić sposobu projektowania procesu edukacji. Słowa rethink, refuse, reduce, reuse, recycle, recover brzmią przecież jak doskonała recepta. Rethink nie dotyczy już tylko sposobu zdobywania wiedzy, ale coraz częściej wymaga od nas fundamentalnej zmiany myślenia. Technologie, nowe wyzwania, łatwiejszy dostęp do kolektywnej wiedzy zmuszają nas do zastanowienia się nad tym, jak powinna wyglądać edukacja jutra, ale też – jak ją zaadaptować do naszego dziś, bo dynamika rozwoju coraz częściej skłania nas do oduczania się (refuse). Wylewająca się zewsząd informacja wymaga krytycznej segregacji treści (reduce). Cyrkularność w procesie edukacji oznacza również – a może przede wszystkim – ponowne wykorzystanie (recycle/reuse), zaktualizowanie i naprawienie tych części (procesu, systemu), które możemy spożytkować w zupełnie nowy sposób (repair). Gdy myślimy o rekonstrukcji, coraz częściej pojawia się pytanie o nowy kształt edukacji i nauki, dostosowany do zmieniającego się świata.

Obiekt Odetchnij
promotor: dr Krzysztof Kubasek
projekt: Zuzanna Mażul

Konkurs Design 32 – Najlepsze Dyplomy Projektowe Akademii Sztuk Pięknych, co roku wyłania młode polskie talenty i prezentuje innowacyjne koncepty. W tegorocznej, 12. edycji, wyróżniono m.in. Zuzannę Mażul za interaktywny obiekt Odetchnij (zdj. u góry), promotor: dr Krzysztof Kubasek, oraz zestaw do terapii multisensorycznej Sensoria Małgorzaty Kostacińskiej, (zdj. poniżej), promotor: prof. Bogumiła Jung. Oboje promotorzy są członkami SPFP.

Sensoria
promotor: prof. Bogumiła Jung
projekt: Małgorzata Kostacińska


Edukacja ubrana w granatowo-biały mundurek i zamknięta w murach szkoły, dana raz na całe życie, wydaje nam się archaiczna i za ciasna. Rozglądając się wokół, zauważamy, że potrzebujemy kształcenia, które nie będzie zamkniętym silosem, lecz stanie się zasobem otwartym, odkryje w nas ambicję ciągłego uczenia się i dzielenia wiedzą. Dziś, jak nigdy dotąd, ważna jest umiejętność łączenia kropek (nawiązuje do tego nowe logo SPFP) – abstrakcyjnego myślenia pozwalającego nam dostrzec świat, zasłonięty przez definicje, ramki i szablony. Kształcenie artystyczne nabiera zupełnie nowego znaczenia w erze technologii, zwłaszcza generatywnej sztucznej inteligencji. Sięgam pamięcią do lekcji plastyki, muzyki czy bardziej manualnych ZPT-ów (zajęć praktyczno-technicznych): w szkole temat sztuki był albo pomijany, albo ograniczany do przykładów koturnowych, dzieł spoglądających na nas z poziomu wysokich murów krakowskiej Akademii. A przecież kiedy pracuję nad tematami związanymi z przyszłością, często odwiedzam wystawy, zwłaszcza te spekulatywne, bo dziś są radarem skierowanym na ludzką myśl. „Sztuka stanowi jedną z ważniejszych składowych zrównoważonej edukacji” – przeczytałam na jednym z portali zachęcających do studiowania kierunków związanych z kulturą i sztuką. Kibicuję potrzebie budowania i rozwijania w nas pierwiastka artystycznego, również rozwojowi uczelni artystycznych, wzmacnianiu artystycznych działań w szkołach, ale i edukacji jako procesu obejmującego całe życie. Kibicuję fantazji w dyskusjach projektowych, od których zależy kształt naszego jutra. Edukacja artystyczna to dialog, odwaga wyrażania siebie, emocji, idei. Dzięki technologii zyskujemy czas, który możemy spożytkować na wspólne projektowanie, nie tylko bazujące na naszych umiejętnościach, lecz także oparte na dyskusji, wymianie argumentów, doświadczeń. Ta zmiana powinna być podstawą (r)ewolucji w edukacji. Edukacji, która stanowi proces niemający końca.

Przypisy:
  1. „Elegancka konsoleta telewizyjna z naszej prywatnej kolekcji to prawdziwa perełka. Jej minimalistyczny design i precyzyjne wykonanie sprawiają, że to nie tylko mebel, ale także dzieło sztuki.” źródło: https://chat.openai.com
Zdjęcia
  1. Zdjęcie ze zbiorów prywatnych